Mniej metali ciężkich z gliwickiego PEC-u trafi do Bytomki. Pytań o sól spółka się nie boi

Mniej siarczanów i metali ciężkich trafi do Bytomki. To efekt zakończonej właśnie modernizacji instalacji do oczyszczania ścieków przemysłowych w gliwickim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej. Władze spółki są przekonane, że także w kontekście pytań o zasolenie Kanału Gliwickiego mogą spać spokojnie.

Co roku gliwickie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zrzuca do Bytomki ok. 30 – 35 tysięcy metrów sześciennych „wód odpadowych”, wykorzystanych w toku swoich procesów technologicznych. Dzięki zakończonej właśnie modernizacji instalacji do oczyszczania ścieków przemysłowych z wody tej zniknie większość obecnych w niej do tej pory metali ciężkich (m.in. cynku i ołowiu) oraz siarczanów.

Czystsza wody za sprawą... węgla

Dotychczas funkcjonujące metody oczyszczania pochodziły jeszcze z lat 80-tych minionego stulecia i polegały na przepuszczaniu ścieków przez żwir oraz piasek, co nie dawało szans na osiągnięcie najnowszych wymogów środowiskowych i groziło karami finansowymi dla spółki.

- Impulsem do modernizacji był wiek instalacji oraz rosnące normy środowiskowe. Koszty związane z ewentualnym niedotrzymaniem tych norm zwiększałyby koszty produkowanego ciepła. A do tego nie możemy dopuścić – mówi prezes gliwickiego PEC, Krzysztof Szaliński.

W toku prac, które trwały trzy lata i kosztowały ponad 7 mln zł zakładową oczyszczalnię wyposażono w linie technologiczną, umożliwiającą chemiczny proces oczyszczania wody odpadowej. Ciekawostką jest fakt, że do oczyszczania wody z metali ciężkich wykorzystano węgiel, a mówiąc ściślej dwutlenek węgla powstający z toku prowadzonej przez PEC produkcji ciepła.

Pytań o sól w wodzie spółka nie boi

Wcześniej modernizację przeszła także zakładowa stacja uzdatniania, co pozwoliło wyeliminować z odprowadzanej przez zakład wody związki soli. Dzięki temu w kontekście dyskusji o przyczynach zeszłorocznej katastrofy ekologicznej w Odrze władze PEC-u nie obawiały się, że przedsiębiorstwo zostanie wskazane jako potencjalny sprawca zasolenia wód Kanału Gliwickiego.

- Tego typu instalacje będą musiały powstawać, by nie dawać argumentów, że przyczyniamy się do zmiany jakości rzek, które przepływają przez region – stwierdza prezes Szaliński.

Jak zapowiada proces modernizacji będzie miał jeszcze swój trzeci etap – w jego trakcie powstanie instalacja „prasująca” szlam powstający przy oczyszczaniu wody. Obecnie szlam ten musi być utylizowany poprzez specjalistyczne firmy, docelowo – po ograniczeniu jego wagi i objętości – zostanie w PEC- spalony, co nie dostarczy zbyt wiele energii, ale pozwoli ograniczyć koszty ponoszone obecnie na utylizację tej substancji.

Katastrofa ekologiczna Odra Strażacy

Może Cię zainteresować:

Greenpeace oskarża kopalnie o zasolenie Odry i Wisły. To grozi katastrofą ekologiczną

Autor: Michał Wroński

02/03/2023

Kanał Gliwicki

Może Cię zainteresować:

Materiał TVP o zatruciu Kanału Gliwickiego obciąża Gliwice, władze miasta odpierają zarzuty. "Za kanał odpowiada administracja rządowa, a nie samorząd"

Autor: Patryk Osadnik

30/08/2022

PEC Gliwice

Może Cię zainteresować:

Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej nagrodzone w konkursie „Ekolaury 2022". Wyróżnienie za ekologiczne rozwiązanie

Autor: Martyna Urban

08/12/2022